Czerwone, hiszpańskie, z regionu Priorat, kosztuje 20 zł. Przecena z niecałych 30 zł. Da się, da się! Morzna, morzna! Tylko po co?
O tym, że Winnica Lidla oferuje wina z najwyżej ocenianej apelacji hiszpańskiej wiedziałem od dłuższego czasu. O tym, że to wino jest dostępne za około 3 dyszki też. No i udało się na nie trafić ostatnio w Katowicach. Jakie jest?
No właśnie średnie, choć za takie pieniądze nie można się spodziewać niczego specjalnego. No, ale i tak miałem nadzieję, że będzie lepiej. Nie jest to już crianza, jak poprzednie edycje. Szczepy: Merlot, Red Grenache, Cabernet Sauvignon, Carignan, Syrah
Suknia rubinowa, z ładnymi fioletowymi refleksami, przyjemna dla oka/ Wino jest bardzo klarowne, w świetle dziennym pięknie się prezentuje.
W nosie sporo czerwonych owoców, jagód, jeżyn, troszkę wiśni, odrobina tytoniu, szczypta słodyczy i przypraw. Ziół i korzeni. 5/10
W ustach nie zachwyca, są czerwone owoce, jest tytoń, jest leśna ściółka, całkiem fajna kwasowość, której obecność jakby rosła. Nie jest to wada wina, nie było zepsute, ale jednak przeszkadza. Taniny? Obecne przez chwilę, potem zanikają, zostaje goryczka, jakby z palonego drewna, tostów, pestek wiśni. Tak sobie, mocno tak sobie. 5/10
Dość płaskie i jakby rozwodnione, z jednej strony goryczka, z drugiej owocowość, a pomiędzy nimi…, pustka.
Do jedzenia ok, fajnie uzupełniła makaron kukurydziany z kurczakiem, szpinakiem, cukinią i pomidorami. Solo? W tej cenie znajdą się nieco lepsze wina.
Ocena finalna: 5/10. Znośne.
Oceniany rocznik: 2017.
Komentarze
Prześlij komentarz