Dziś na warsztacie czerwone wytrawne wino Sumerton Cabernet Sauvignon / Pinotage w zakupione w Aldi za około 14 zł. Recenzja jest “na świeżo”, bo ta butelka zagościła na moim stole niecałą dobę przed publikacją. Nie spodziewajcie się ciepłych słów...
Z kwestii formalnych: kupaż czerwonych szczepów, winifikowany i rozlewany do butelek w Republice Południowej Afryki. Wino stołowe. Brak oznaczenie rocznika.
W nosie uderza nas od razu aromat typowy dla szczepu cabernet sauvignon. Są czerwone owoce, jest zielona papryka, trochę ściółki leśnej. Jest owocowo, chodź aromat wyraźnie wskazuje, że jest to raczej wino niedrogie, czyli ok, ale nic zachwycającego. 4/10
Smak nie powala, zielona papryka, są owocki, jest trochę tanin, ale obecność szczepu pinotage, jak mi się wydaje, dość skutecznie zmiękczyła ten trunek. Wino ma niewiele ciała, jest dość cierpkie (a więc młode), lekko rozgrzewa, alkoholu 13,5%. 4/10
Nie jest tragiczne, wszak za kilkanaście zł nie ma się co spodziewać niczego specjalnego, niemniej nie będzie to trunek przyjemny dla podniebienia kogoś, kto miał okazję kosztować bardziej wyrafinowanych pozycji. Sikacz, niezbyt smaczny, ale znośny.
Jeśli szukamy taniego, czerwonego, wytrawnego wina z RPA, które ma być prostym towarzyszem jedzenia, to okej, nada się. Ogólnie słabe.
4/10, słabe, ale da się wypić.
Komentarze
Prześlij komentarz